Droga Praco: Po prostu mnie to nie obchodzi

Jest godzina 22:00 w niedzielę.
To szczyt prokrastynacji. Nie robiłem nic przez cały tydzień, a mam zadania na poniedziałek. Kopnąłem puszkę w dół drogi i pomyślałem, że zrobię to wszystko w niedzielę, ponieważ nie miałem dzieci ani planów.
Cóż… jest niedziela. Oto jestem na Medium, zwlekając jeszcze trochę.
My, pokolenie X, jesteśmy w dziwnym miejscu. Boomersi mają kult “podciągania się za buty” z bezpieczeństwem emerytur i w pełni finansowanego ubezpieczenia społecznego. Mogę podpisać się pod każdym kultem, jeśli zapewni mi on niedrogi dom i wygodny styl życia przy jednym dochodzie.
Pokolenia po pokoleniu X przejęły nasze znudzone postawy i zrobiły coś z tym zrobić. Pieprzyć kupowanie drogich domów. Pieprzyć branie ślubu i posiadanie 2,5 dziecka. Pieprzyć pozostanie w nędznej firmie, która nie ma lojalności poza odprawą.
Niektórzy ludzie mogą powiedzieć, że są obudzonymi płatkami śniegu, które nie chcą wykonywać prawdziwej pracy. Nie zgadzam się z tym.
Ludzie, którzy tak myślą, nie są w stanie podważyć starych systemów przekonań. To tak, jak kiedy ludzie mają dzieci; próbują przekonać innych, że posiadanie dzieci jest niesamowite ponieważ lepiej jest wciągnąć wszystkich w nieszczęście. Tak, kocham moje dzieci na śmierć, ale to nie był spacer po parku i nie naciskałbym nikogo, kto był na płocie.
Jaka jest zachęta dla następnego pokolenia do przestrzegania tych samych zasad? Studia są ledwo opłacalne, a koszt domu w porównaniu do pensji jest nieprzyzwoity.
Popieram Państwa Millenialsów i Gen Z.
Jednak nie mogę podążać tą ścieżką. To część pokolenia X. Narzekamy i narzekamy. Wszystko, co mogliśmy zrobić, to wskazać wady i zatrzymać cykl urazów psychicznych spowodowanych przez Boomers. Wyjść poza to? Prosi pan o zbyt wiele. Wynaleźliśmy grunge i wspieraliśmy Ellen jako pierwszą otwarcie homoseksualną postać w telewizji.
Proszę nas nie prosić, byśmy naciskali na szczęście pracowników i koktajle matcha. Nie radzę sobie nawet z boba; gdybym chciał zjeść moje napoje, poprosiłbym o miąższ w moim soku. Jesteśmy łatwowiernym pokoleniem, które dało się nabrać na mit, że 401k będzie w sam raz na emeryturę.
Poważnie, nienawidzę pracować. Jestem wdzięczny, że mam pracę i że mam stosunkowo…